Czerwiec, lipiec i sierpień, a nawet wrzesień to miesiące, które Polacy ukochali pod względem urlopowym. To czas, kiedy większość pracujących bierze wolne, by odpocząć. To czas wyjazdów, tych zaplanowanych i tych, które się trafiają jako okazje. Tak zwane last minute, czyli na ostatnią chwilę, są niezwykle popularne, bowiem są atrakcyjne cenowo, jednak nie można ich często spotkać w okresie letnim. Za to jesień i zima to prawdziwa gratka dla tych wszystkich, którzy lubią wyjechać z dnia na dzień za dużo niższą kwotę.
Jak zawsze przy tego typu ofertach pojawia się jedno, zasadnicze pytanie: czy to się opłaca? Cóż, odpowiedź nie jest jednoznaczna. Zależy bowiem od kilku czynników. Po pierwsze należy mieć na uwadze koszty podróży i zakwaterowania w okresie wakacyjnym a teraz, kiedy sezon turystyczny się skończył. Jeśli różnica jest spora, na korzyść poza sezonowych terminów, to rzeczywiście można uznać, że upolowało się okazję. Do tego koniecznie trzeba wziąć pod uwagę standard hotelu oraz wyżywienie. Im wyższy standard oraz pełniejsze wyżywienie, a przy tym niska cena do ceny standardowej, to potwierdza tylko, że udało się upolować okazję. Zdarza się jednak, że w czterogwiazdkowym hotelu zapewnione są tylko śniadania. Nie ma co płakać, bowiem, jeśli jest to miasto lub wieś turystyczna, to jedzenie nie będzie stanowiło problemu.
Osoby, które skorzystały z okazji i wybrały się na urlop w ramach last minute wskazują na jeszcze jeden, bardzo ważny element. Jeśli mieszka się w mieście, w którym łatwo jest dostać się na lotnisko, to wylot i zorganizowanie się nie stanowi aż tak dużej wyprawy logistycznej. Nie trzeba bowiem myśleć o parkingu dla auta lub zaplanowaniu dodatkowego noclegu, by zdążyć na samolot.
Zazwyczaj turyści, którzy korzystają z wakacji last minute są zadowoleni. Są jednak i tacy, którym w jakimś stopniu oferta nie odpowiadała. Zdarzało się bowiem, że hotel nie odpowiadał temu, co oferował tour operator. Czterogwiazdkowy hotel mógł zasługiwać na maksymalnie trzy gwiazdki i to też przy bardzo przychylnej ocenie. Do tego wszystkiego dochodzą różne atrakcje na terenie hotelu, takie jak choćby obecność polskiego animatora, wieczorne show czy generalnie obecność animatorów. Ważne są także posiłki, ich jakość, różnorodność i dostępność. Może się bowiem okazać, że monotonna kuchnia przy ograniczonej liczbie posiłków także nie przysporzy hotelowi pozytywnych recenzji, a te mogą zaważyć na jego wyborze przez turystów.
Aby wyjazd last minute był udany, musi spełniać wszystkie kryteria udanego urlopu i do tego być relatywnie tani. Dominikana za tydzień w cenie trzech tysięcy od osoby to jest okazja. Decydując się na tego typu opcję trzeba być w zasadzie spakowanym idąc do biura podróży czy logując się na stronie organizatora wycieczek. Wyjazd/ wylot może być przecież następnego dnia.