Edynburg jest uważany za jedno z najpiękniejszych miast Europy. Generalnie cała Szkocja jest niezwykle malownicza i tajemnicza, co przyciąga co roku miliony turystów. Edynburg jako jej stolica wydaje się być kwintesencją Szkocji. Piękna, stara zabudowa, fascynujące historie, legendy i cała masa zabytków to tylko niektóre atrakcje tego miasta.
Zwiedzanie Edynburga warto rozpocząć od wynajęcia przewodnika i wycieczki z duchami. To ciekawa propozycja miejscowych tour guide’ów. Ale to nie są zwykli przewodnicy. To są przewodnicy po City of dead, którzy noszą długie czarne płaszcze, koniecznie rozpięte, by łopotały złowrogo na wietrze. Bardzo pożądany jest generalnie wygląd wampirzy. To pobudza wyobraźnię. Reszta, jak latarka przy twarzy czy dramatyczny i tajemniczy głos, jest do opanowania. Samo oprowadzenie po nawiedzonych miejscach jest dość ciekawym sposobem na poznanie miasta od innej strony. Zwłaszcza średniowieczne sposoby na poznawanie kto jest czarownicą były dość makabryczne, tak jak to, co się działo z tą biedną ofiarą i jej rodziną później. Obowiązkowym punktem programu jest cmentarz Greyfriars, który znajduje się na wzgórzu. Dawniej był w dolinie, jednak liczba pochowanych tutaj osób, szacowana na około pół miliona, znacznie podwyższyła teren. Wysoki mur otaczający nekropolię miał chronić groby przed kradzieżą ciał na potrzeby tutejszych naukowców z Uniwersytetu, gdzie kształcono m.in. lekarzy.
Ciekawostką jest to, że miasto zostało zbudowane w obrębie murów obronnych, które później nie były rozbudowywane, zatem rozwój miasta był dość ograniczony przestrzennie. Dlatego architekci i budowniczy postanowili pokierować rozwój miasta w górę. Budynki w Edynburgu są wysokie, wielopiętrowe, by móc pomieścić jak najwięcej osób.
Będąc w Edynburgu nie można pominąć zamku. Usadowiony na wulkanicznej skale robi wrażenie. Po zamku oprowadzają przewodnicy, choć generalnie lepiej jest zwiedzać go samemu. Można tu zobaczyć insygnia koronne królowej Marii Stuart oraz kamień przeznaczenia. Jeśli ktoś lubi podziwiać piękne widoki, to Edynburg aż kipi takimi miejscami. Przede wszystkim z zamku można podziwiać przepiękną panoramę. Ze szczytu Waltera Scotta, szkockiego poety i pisarza, rozciąga się bajeczny widok, podobnie jak ze wzgórza Calton Hill, które nazywane jest oazą miłośników spacerów oraz panoramy okolicy. Warto także wdrapać się na Arthur’s Seat, na którym wg legendy znajdował się zamek Camelot Króla Artura.
Warto także odwiedzić Princess Gardens, ogrody, w których znajduje się pomnik ku czci niedźwiedzia Wojtka, którego chyba nie trzeba przedstawiać. Jeśli ktoś lubi przechadzać się ciekawymi uliczkami, to z pewnością warto odwiedzić Dean Village, dzielnicę, w której turystów prawie nie ma. Jest za to Muzeum Portretów oraz bank, w którym męska część pracowników nosi kilty.