Gdy tylko po długiej zimie, nastaną dłuższe słonecznie dni i zbliżają się upragnione wakacje, marzymy o wyjeździe na urlop. Jednak… Jest to pierwszy urlop z dzieckiem z naszym niemowlakiem. Jak się do tego przygotować, by sytuacja nas nie przerosła?
Najważniejsze, żeby się nie bać i wytłumaczyć sobie, że tak naprawdę taki wyjazd sprawi, że my będziemy szczęśliwsi, a przy tym i nasze maleństwo.
Nie wszyscy młodzi rodzice wiedzą, że maluch do 7 miesiąca, znosi najlepiej podróże samochodem. Wiadomo, trzeba odpowiednio przygotować się do jazdy. Przed dłuższą podróżą, trzeba udać się do lekarza prowadzącego, by zbadał i stwierdził, że nie ma żadnych przeciwwskazań. Poradzi także, jakie leki wziąć w podróż. Wyruszając w drogę obowiązkowo trzeba zabrać książeczkę zdrowia oraz legitymację ubezpieczeniową rodzica. Niezwykle ważne, jest także odpowiednie przygotowanie samochodu. Należy go wywietrzyć, pozbyć się różnego rodzaju odświeżaczy do powietrza, do szyb przymocować osłonki przeciwsłoneczne, rozłożyć koc na tylne siedzenie by nie zostało poplamione różnymi „niespodziankami”.
W czasie jazdy należy uważać na klimatyzację, gdyż zbyt duża różnica temperatury wnętrza z temperaturą, na zewnątrz może spowodować więcej szkód niż przyjemności. Każdy wie jak klimatyzacja może być zdradziecka.

W podróży, także bardzo ważne jest by mieć pod ręko bagaż podręczny maluszka. Ogromną wygodą, bowiem będzie mieć przy sobie pieluszki jednorazowe, tetrowe, butelki, mleko modyfikowane, słoiczki z zupkami, chusteczki nawilżające, krem do pupy, body na przebranie, sweterek, śliniaczki, kocyk, podkład do przewijania, smoczki przynajmniej dwa zapasowe, a także woda do picia i niezbędne leki np. przeciwgorączkowe. Oczywiście, nie możemy zapomnieć o atrakcjach dla naszego malucha: Przytulanki, grzechotki ulubione gryzaczki, też są obowiązkowymi rzeczami podczas naszego wypadu.

Na podróż z maluszkiem wystarczy się, więc tylko przygotować, nie taki, bowiem diabeł straszny jak go malują.