Chiny jakich nie znacie

Choć Chiny powoli otwierają się na świat zachodni nie tylko w sferze politycznej, ale przede wszystkim gospodarczej, to zwiększa się jego dostępność dla zachodnich turystów. Fascynujące Państwo Środka coraz bardziej kusi bogatych turystów, by je odwiedzili. Udział turystyki w budżecie państwa jest z roku na rok coraz większy, choć nie stanowi on potężnego zastrzyku. Chiny są coraz bardziej dostępne dla przeciętnego Europejczyka, w tym Polaka. Z tego korzystają odważni globtroterzy, którzy chętnie wybierają się w podróże do tego kraju.
chiny_blokI właśnie takim globtroterem jest pan Paweł, który wybrał się w trzytygodniową wyprawę po Chinach. Ale nie chciał zobaczyć ich jak każdy turysta – po wyznaczonych trasach, z przewodnikiem, tylko to, co Chiny chcą pokazać. Chciał je zobaczyć takimi, jakimi są na prawdę, a przynajmniej w tym zakresie, w jakim uda się mu to stwierdzić. W swojej podróży przebył ponad trzy tysiące kilometrów, w tym blisko dwieście pięćdziesiąt pieszo. Jego Chiny są fascynujące, pełne kontrastów i przytłaczające. Po powrocie do Warszawy, polska stolica wydała mu się mała, spokojna i cicha.
Wrażenie robią już same liczby dotyczące Chin – ponad miliard obywateli, pięć tysięcy lat cywilizacji, prawie cztery tysiące kilometrów z północy na południe. Chiny są krajem ludzi bogatych i okrutnie biednych. Jak przyznaje podróżnik, odwiedzenie Państwa Środka, może być dla niektórych dość szokujących doznaniem. Należy pamiętać, że jest to zupełnie inna kultura, inna religia, koloryt. Pan Paweł przyznaje, że Europejczycy, jako cywilizacja zamknięta w swojej bańce kulturowej, może mieć duży problem z przystosowaniem się i odnalezieniem w zupełnie innym systemie wartości, spojrzeniu na życie, na świat. Zwłaszcza patrząc przez pryzmat nowoczesności Zachodniego Świata, Europejczycy mają problem z zaakceptowaniem informacji, że oprócz nowoczesności w rozumieniu europejskim, może istnieć inne jej rozumienie, inny typ. Po osiągnięciach gospodarczych i technologicznych widać, że Chiny prą do przodu niczym wielki czołg, który nie bardzo przejmuje się tym, co mówią o nim inni. Do tego Chiny patrzą trochę na pozostałych z góry. chiny_ulicaNależy pamiętać, że my, Europejczycy, choć często nieświadomie, funkcjonujemy w tym przedziwnym świecie, którego budowniczymi są właśnie mieszkańcy Państwa Środka. Ten świat jest coraz bardziej widoczny, made in China.
Zwiedzając duże chińskie miasta, można łatwo zauważyć ogromne blokowiska, gdzie poszczególne budynki sięgają czterdziestu pięter, mają kilkadziesiąt klatek schodowych. Te mrówkowce są tak straszne, że aż fascynujące. Kiedy ludzie są wysiedlani z niszczonych hutongów, zamieszkują właśnie takie wielkie bloki. Po drogach nie ma zbyt wielu samochodów, które są wyznacznikiem wyższego statusu społecznego. Tu królują jednoślady – najczęściej są to skutery elektryczne lub rowery.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>